W październikowym wydaniu gazety "Mój piękny dom", w artykule dom z klimatem zobaczyłam cudnej urody stołek, wracał on do mnie w myślach, obijał mi się po głowie aż do wczoraj......dziś zapragnęlam mieć swój własny. I oto on- mój kochany taborecik.
Poczatkowo chciałam uzyskać identyczny kolor jak ten w gazecie, jednak po namyśle poszłam w kierunku koloru jadalniano-kuchennych płytek.
a tak wygląda w gazecie
I tym przyjemnym dla mnie akcentem życzę Wam miłej nocy. Dobranoc.
Super! Też bym taki chciała. :-)
OdpowiedzUsuńWow, naprawdę wygląda świetnie:) bardzo pasuję:)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Nie moge sie napatrzec, tez taki chce! ;)))
OdpowiedzUsuńNapisy wyszly rewelacyjnie, moge wiedziec jak je nanioslas?
Pozdrawiam
No rewelacyjne te taboreciki i ten i z poprzedniego wpisu! tak niewiele a jak zmienia oblicze! :) Ślicznie! No właśnie naniesienie napisu to jakaś tajemnica? ;) mam w myślach pewien pomysł naniesienia ale chyba tu w No mi się to nie uda - brak dostępu do pewnego sprzętu :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :) miłego weekendu!
Skad go wytrzasnelas?!!!!
OdpowiedzUsuńJest super, przydalby mi sie:-) To pewne, wcale sie nie dziwie, ze Cie zauroczyl! Dzieki za zarazki chorobska pod tytulem: ja TEZ taki chce!
Pozdrawiam cieplutko!
Stoleczek superasny. Gdybym tylko miala wieksza kuchnie...
OdpowiedzUsuńgenialny pomysł. Piękne wykonanie.
OdpowiedzUsuńSuper!Mam takie dwa zapomniane taboreciki/krzeselka...chyba zaryzykuje moze uda mi sie i beda choc w polowie tak sliczne jak Twoje!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńrewelacja!!! super pomysł...uwielbiam napisy....pozdrawiam i dziekuje za wizytkę:)
OdpowiedzUsuńWitaj! Jupi juz moge spokojnie komentowac:) Odwiedzam Cie zatem by podziekowac za komentarze i wizyty oraz przede wszystkim za polecane ksiazki. Nie moglam sobie pozwolic aby je kupic.Troche musialam zaczekac, aby je wypozyczyc w bibliotece. W sieci amerykanskich bibliotek publicznych sa tylko po 3 egzemplarze w jezyku polskim. A mi sie koniecznie chcialo przeczytac je wlasnie po polsku;) Czekanie zostalo sowicie wynagrodzone! Ksiazka o krolowych - zonach Henryka VIII jest niesamowicie interesujaca! Choc znam losy bohaterow nie moglam sie oderwac od czytania!
OdpowiedzUsuńZ "Rodzina Borgiow" bylo tak, ze jako pierwsze zobaczylam dwa odcinki wspomnianego kiedys przeze mnie serialu. Absolutnie mi sie nie spodobalo, ale postanowilam nie zrazac sie, tylko najpierw przeczytac ksiazke, a potem wrocic do nastepnych odcinkow. Ksiazka jest swietna, licze zatem ze akcja w kolejnych odcinkach sie rozkreci;)
Jeszcze raz wielkie dzieki!
Pozdrawiam!
Stołeczek przepiękny! Zabieram się za czytanie Twojego bloga bo zapowiada się obiecująco:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za wizytę u mnie i miłe słowa:)
pozdrowienia serdeczne!
Wow, ja też chcę taki. POWAGA, JEST SUPER. I Twój zdecydowanie mi się bardziej podoba.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam ale ja nadal mam problem z komentarzami-zgroza
Dziękuję za odwidziny i miłe słówka.POzdrawiam cieplutko
Kajka z http://mojemarzeniaija.blogspot.com/
these chairs are very beautiful, hughs ANja
OdpowiedzUsuńJak to możliwe, że dopiero teraz trafiłam na Twojego bloga? No ale lepiej późno niż wcale:)
OdpowiedzUsuńStołeczki są rewelacyjne!!!! Też mam taki jeden co czeka na odnowienie. Tylko czy zdradzisz jak przenosisz te grafiki?
Zapraszam Cię na moje candy!
Pozdrawiam!
super taboret,też jestem ciekawa jak zrobiłaś takie super wykonane napisy :) BOMBA :)
OdpowiedzUsuń