piątek, 20 maja 2011

Stołek numer 2

W październikowym wydaniu gazety "Mój piękny dom", w artykule dom z klimatem zobaczyłam cudnej urody stołek, wracał on do mnie w myślach, obijał mi się po głowie aż do wczoraj......dziś zapragnęlam mieć swój własny. I oto on- mój kochany taborecik.
Poczatkowo chciałam uzyskać identyczny kolor jak ten w gazecie, jednak po namyśle poszłam  w kierunku koloru jadalniano-kuchennych płytek.


a tak wygląda w gazecie

I tym przyjemnym dla mnie akcentem życzę Wam miłej nocy. Dobranoc.

piątek, 13 maja 2011

Domowe przydasie

...czyli małe co nie co.
 Drewno jest mi zupełnie obcą materią próbuję się z nim zmierzyć,okiełznać, obłaskawić, wreszcie oswoić.Ciągle uczę się na własnych błędach . Gładzę je i szlifuję, poleruję i maziam tymi bejcami, na razie ze skutkiem zadowalającym mnie samą, choć do profesjonalizmu daleka droga.
Pudełeczko podarowano mi bardzo dawno temu, na początku służyło jako oganizer biżuteryjnych bibelotów, później gdy pojawiły się dzieci-znalazło zastosowanie jako pudełko na kredki, a teraz jest moim osobistym zegarkowym puzderkiem.


Niestety w miejscu gdzie dawniej były przyklejone drewniane liście, bejca mocniej zabarwiła wieko, myślę że zastosowany wcześniej klej mógł mieć na to wpływ, choć jak zapewne zauważycie takie przebarwienia pojawiają się również w innych miejscach. Hmm, czy wiecie dlaczego tak się dzieje?


Kolejna rzecz, która zyskała troszkę świeżości to kuchenny stołek, lub jak kto woli taboret;-)



A na koniec puszki po mleku dla dzieci, które posłużyły mi za pojemniki na kuchenne produkty. Wprowadzają teraz znacznie więcej ładu, niż kolorowe, foliowe torebki.



Pozdrawiam wieczorową porą w ten piątek 13-go;-) miłego wieczoru