....czyli kolejny post z cyklu Zrób to Sama.
Jak zapewne zdecydowana większość z Was, również i ja przed zakupem jakiegoś przedmiotu służącego ozdobie domu, zawsze się choć przez krótką chwilę zastanowię czy nie mogłabym tego wykonać sama. No więc później szyję, haftuję, maluję, dekupażuję, wycinam itp.itd.
Nie inaczej było w przypadku mojej wymarzonej nocnej lampki do pokoju mojego starszego dziecięcia. I owszem lampy były, tyle że albo za wysokie albo za niskie, albo klosz nie ten, lub podstawa jakoś nie przemawiała do mnie, zresztą zawsze na końcu i tak się okazywało, że cena nieadekwatna do przedmiotu.
Aż do dnia kiedy znalazłam świecznik z Ikei, zachwycona jego idealnym kształtem na podstawę lampy wiedziałam już, że coś z tego muszę zrobić. Przewierciłam wiec przez cała długość świecznika otwór, który pomieścił kabel , a że asortyment w tym sklepie nader bogaty to i kloszyk idealny się znalazł, który dopełnił mego dzieła. Tak oto za niecałe 50 zł mam lampkę , która mi od początku do końca odpowiada.
A tak wyglądają świeczniki (do salonu kupiłam w brązowym kolorze).
Kolejna rzecz, jaka znalazła swoje miejsce w moim domu, trafiła mi się zupełnie przez przypadek, ot kawałek deski o ponętnym kształcie, który zachęcił mnie do wykonania łazienkowego szyldu.
Pierwotnie chciałam zawiesić tam jakąś zasłonkę z grafiką, jednak po namyśle stwierdziłam, że pozwolę igrać promykom słońca i światła na ścianach w ilościach hurtowych, a szyld po prostu zawieszę nad oknem.
pozdrawiam