wtorek, 14 lutego 2012

Nowe doświadczenia

Poniżej rezultat mojej pracy przy głośnym współudziale wyrzynarki, zbieżność z dzisiejszym dniem zupełnie przypadkowa,gdyż zostały one wycięte już jakiś czas temu.
Ozdoba całoroczna;-) choć jedno właśnie dzisiaj  trafiło w ręce kogoś Wyjątkowego.
Serca starałam się ozdobić w stylu retro stąd zamierzony efekt mocniejszych przetarć, jednak wszelkie inne niedoskonałości , zadziorki i szczerby to już niejako efekt uboczny moich poczynań, nie do końca udało mi się ujarzmić tą materię, ale myślę, że nawet te drobne uchybienia nadają całości niepowtarzalnego charakteru.
Pozdrawiam Was serdecznie,dziękuję za wszystkie wasze komentarze i życzę wspaniałego Walentynkowego wieczoru!

sobota, 4 lutego 2012

Stary niciak i wymianka

Zauważyłam ostatnio, że okresy intensywnej kreatywności przeplatają się u mnie z nie mniej namiętnym czytelnictwem;-)paradoksalnie im krótsza wydaje mi się doba tym więcej książek jestem w stanie przeczytać.
W tym też właśnie okresie powstał niciak, na który długo nie miałam pomysłu.
Inspiracją była dla mnie praca Margott, która podsunęła mi pomysł na łączenie nadruku na tkaninie z dekupażem i czym tam jeszcze co mi do głowy wpadnie.
A że klimat jej prac jest mi szczególnie bliski i bardzo mi się podoba kolorystyka w jakiej utrzymuje swoje otoczenie postanowiłam iść tym właśnie  kierunkiem i tak oto przy niewielkim nakładzie nadałam mu nowy look.
Nadruk na tkaninie, trochę zabawy z mogde podge, ciut starzenia materiału i koronek w kawie;-)







Do kompletu jest muffinę na szpile i igły.


Wcześniej uszyłam woreczek ....na wałki, i choć rzadko z nich  korzystam to jednak posiadam na stanie , a żeby nie kulały się byle gdzie to teraz mam gdzie je upakować....zadziwiające jak po francusku te nazwy pięknie brzmią....



Na koniec moja wisienka na torcie-czyli wymiana z Myszką, która w zamian za biżuteryjna szafeczkę , którą kiedyś zrobiłam uszyła dla mnie fartuszek kuchenny  i piękną broszę.
 Miłej Nocy życzę.......