sobota, 4 lutego 2012

Stary niciak i wymianka

Zauważyłam ostatnio, że okresy intensywnej kreatywności przeplatają się u mnie z nie mniej namiętnym czytelnictwem;-)paradoksalnie im krótsza wydaje mi się doba tym więcej książek jestem w stanie przeczytać.
W tym też właśnie okresie powstał niciak, na który długo nie miałam pomysłu.
Inspiracją była dla mnie praca Margott, która podsunęła mi pomysł na łączenie nadruku na tkaninie z dekupażem i czym tam jeszcze co mi do głowy wpadnie.
A że klimat jej prac jest mi szczególnie bliski i bardzo mi się podoba kolorystyka w jakiej utrzymuje swoje otoczenie postanowiłam iść tym właśnie  kierunkiem i tak oto przy niewielkim nakładzie nadałam mu nowy look.
Nadruk na tkaninie, trochę zabawy z mogde podge, ciut starzenia materiału i koronek w kawie;-)







Do kompletu jest muffinę na szpile i igły.


Wcześniej uszyłam woreczek ....na wałki, i choć rzadko z nich  korzystam to jednak posiadam na stanie , a żeby nie kulały się byle gdzie to teraz mam gdzie je upakować....zadziwiające jak po francusku te nazwy pięknie brzmią....



Na koniec moja wisienka na torcie-czyli wymiana z Myszką, która w zamian za biżuteryjna szafeczkę , którą kiedyś zrobiłam uszyła dla mnie fartuszek kuchenny  i piękną broszę.
 Miłej Nocy życzę.......

30 komentarzy:

  1. Niciak cudo!!!
    Woreczek śliczny!!! I masz rację, że po francusku to wszystko tak ładnie brzmi:)
    Cieszę się, że fartuszek Ci się podoba, niech służy!
    Dobrej nocy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo podoba mi sie Twoj niciak:) chyba juz teraz wiemjak przemienie niciak od mojej mamy jak w koncu trafi do mnie;)

    OdpowiedzUsuń
  3. FARTUSZEK PODZIWIAŁAM U MYSZKI:))))),NICIAK SUPERAŚNY....tak ,masz rację ....wyobraziłam sobie woreczek z napisek WAŁKI:))-PORAZKA:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ładnie wyszło:)sama mam małą skrzynkę niciaka do zrobienia i fajnie podpatrzyć u ciebie jak go ozdobilaś:)szkoda,ze nie pokazalas zawartosci, to najbardziej mnie interesuje, niczym skrzynia skarbów:)nie wiedziałam,ze jesteś równiez uzdolniona maszynowo!świetne woreczki:) a Myszki apron idealnie pasuje do Twoich woreczków:)

    OdpowiedzUsuń
  5. ale ten niciak jest piękny, taki subtelny i taki cudowny, wg mnie bardzo gustowny. woreczki też zrobiłas żliczne i faktycznie masz rację, że po francusku te nazwy fajnie wyglądaja:) a co do wymianki to BARDZO UDANA. Myszka ma talencik, widaż że w Waszym przypaku trafił swój na swego, papa

    OdpowiedzUsuń
  6. Podoba mi się pomysł na niciak. Ja właśnie przymierzam się do odnowienia takiego jednego staruszka:) Woreczki też piękne. Nie wspomnę już o Twoim fartuszku i broszce. Warto było:)))) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Niciak śliczny,trochę retro,klimatyczny.Będzie Ci pomagał w szyciu takich cudnych woreczków.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Piekna skrzyneczka ! Podziwiam Twoje prace i pomysly !
    Maja taki mily, zapomniany juz charakter cieplego, rodzinnego domu....Super !
    Sciskam!
    XOXO

    OdpowiedzUsuń
  9. Niciak wyszedl suuuuuuuper!!!!!!!! Bardzo ale to bardzo mi sie podoba:)
    Pisalas do mnie ale nie mialam chwili odpowiedziec wiec czynie to teraz:
    Brzegi postarzam farba do tkanin - polsuchym pedzlem:)
    A wypycham swoje muffiny pianka, BARDZO CIASNO!!!!
    Pozdrawiam Cie Kochana

    OdpowiedzUsuń
  10. o kurcze, niciak piękny
    wymianki zazdroszczę, tzn broszki, bo Myszka robi je cudnie :)
    pozdrawiam ciepło
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  11. Niciak pięknie przystroiłaś ,chyba czas zeby mój dostał nowa szatę.Dzięki Tobie wiem już jak będzie wyglądał :):) Woreczek uroczy z napisem wałki dziwnie by wyglądał.

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny ten niciak ,taki vintage ci wyszedł. I jaka Ty elegancka teraz będziesz w kuchni.Pozdrawiam i radosnej niedzieli życzę !

    OdpowiedzUsuń
  13. a po wlosku walki nazywaja sie "bigodini", tez ladnie.
    Niciak i muffina slinczne, tez by mi sie cos takiego przydalo w domu.
    sciskam
    B.

    OdpowiedzUsuń
  14. Przepiękny niciak:)) bardzo mi się podobają Twoje prace:)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  15. Niciak rewelacyjny! Woreczki niedawno szyłam prawie identyczne na nasionka moje a fartuszka zazdraszczam ogromnie!

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetna metamorfoza ! a Myszkowe cuda jak zawsze piękne
    sama się z Myszka wymieniałam to wiem jak to radość ;))
    uściski!

    OdpowiedzUsuń
  17. świetnie wyszedł niciak!koronkowe dodatki powodują że jest taki trochę romantyczny!A wymianka urocza!Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Niciak wow, jestem poo wrazeniem, jak mozna pieknie przemienic tak stara i niezbyt ciekawa rzecz w istne cudenko. Dokonalas tej pieknej przemiany!
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Pięknie, nastrojowo...woreczek na wałki mógłby być ciut ciut większy na wałek... taki pod głowę ;)
    Serdeczności posyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. fajen te rzeczy :)
    obserwuje
    zapraszam od siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Śliczności Kochana!:)
    "Kawowy" niciak uroczy!
    Podobny kształtem dostałam w prezencie od mamy.
    Woreczek z francuskim napisem piękny i bardzo przydatny...może wałeczki w takim opakowaniu częściej będą w użyciu??
    Jaką fantastyczną wymiankę poczyniłaś?! też muszę pomyśleć o jakimś fartuszku, bo zawsze przydarzy
    mi się jakaś plama przy kuchceniu ;)
    Pozdrawiam i czekam na info od Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Niciak wyszedł wspaniale! Muffinka i woreczek są bardzo urocze! Śliczna wymianka :)

    OdpowiedzUsuń
  23. same cudności dziś prezentujesz:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo,bardzo mi się podoba Twój niciak, pomysłowe wykonanie.

    OdpowiedzUsuń
  25. Widzę, że ślicznie ozdobiłaś moją najbardziej nielubioną dekupażową formę czy niciarkę :)
    Rozkręcanie tego wszystkiego, pilnowanie śrubeczek i ponowne skręcanie przyprawia mnie o zawrót głowy bo jeszcze nigdy, niezależnie od tego jak dobrze je schowam, zawsze zginie mi któraś śrubka :)
    A Twoja niciarka piękna!! Ślicznie wyszło połączenie napisów z koronką :)
    Worek na wałki podbił moje serce :) Ja mam na spinki do termoloków z których też prawie nigdy nie korzystam ale nie jest tak śliczny jak Twój :) A francuskie napisy...no cóż, nawet najbanalniejsze słowa brzmią jak wyrwane z wierszy :) Dziekuję za odwiedziny u mnie i pozostawienie dobrego słowa :)

    OdpowiedzUsuń
  26. eh zostaje mi tylko wzdychanie , dlaczego mnie te transfery nie wychodzą......

    OdpowiedzUsuń
  27. Pięknie wyglądają te nadruki na materiale. Powiedz proszę, jaką metodą je odbijasz i skąd bierzesz grafiki?
    Cudny blog! Gratuluję talentu i pomysłów!!! Pozdrawiam serdecznie!:)

    OdpowiedzUsuń