piątek, 17 maja 2013

Przebudzona....

tak dawno mnie nie było, że w sumie nawet nie wiem od czego by tu zacząć.....z zimowego snu przebudziła mnie wiosna i maj, no i bzy i wszystko czym, co roku się zachywcam o tej  porze, tak więc witajcie ponownie, może starczy mi czasu i zapału aby zaglądać tu częściej...



poniżej pewien jegomość, bardzo bliski memu sercu, który jak się okazało nie był pizzą ;-))), na którą zostałam zaproszona, ale prezentem niespodzianką- bardzo dawno temu.
Już siwiutki się robi, dziwaczeje również na stare lata ale mimo swego wieku nadal pozostaje rezolutnym rozbrykanym psiakiem.






a koło pieska"wodotrysk" z odzysku, to znaczy mini fontanna , którą wyrzucili znajomi a która zdaje u mnie  egzamin jako mega donica, kwiet w niej na razie ubogi bo podobno sie ładnie rozrośnie w przyszłości.

Pozdrawiam.