piątek, 14 października 2011

Nowy młynek

Jak na zbieraczkę młynków przystało przytargałam kiedyś do domu nowy młynek. Kupiony za grosze nieszczególnie mnie radował swoja szatą, dlatego w wolnej chwili podrasowałam go po swojemu aby ciut bardziej wpasował  się w rustykalny klimat domu.
Mimo, że z papierem ściernym już dawno się zaprzyjaźniłam tym razem zdzieranie poprzedniej farby szło jakoś opornie.

Nie wiedziałam czym ozdobić jego lico, ale przypomniałam sobie genialny pomysł Qurki Domowej o tu i tak oto z kapsla po piwie i małej grafiki dodałam troszku charakteru mojemu nabytkowi.

 Wyszło całkiem przyzwoicie ,a  i na tle swoich pobratymców wypada nader atrakcyjnie.

poprzednio wyglądał tak:


Słoneczny weekend już prognozują, więc ja tylko życzę  Miłego wypoczynku!

piątek, 7 października 2011

Post jesienny

Choć jesień nas wrześniem rozpieściła to teraz nadszedł czas na zmianę garderoby, a co z tym idzie również obuwia i stąd mój dzisiejszy wpis, bo jak mawiają "potrzeba matką wynalazków".
Buty dobyłam z czeluści strychu i nadszedł czas ich pucowania, pasty, polerki, szczotki, spreje tudzież kilka innych akcesoriów do czyszczenia obuwia pochowanych w obskurnej podziurawionej reklamówce poszło w ruch.
No ale  tak być nie może.....stare  pudełko po zeszłorocznych, świątecznych ciastkach pozwoliło mi okiełznać ten nieład.I tak na chybcika pojawił się przydaś na akcesoria do czyszczenia butów.
 na pudełku niestety widać tłoczenie po ciasteczkach, ale to może nawet i lepiej bo przypomina mi się niebiański smak belgijskich smakołyków.

  Mała rzecz a cieszy.....